Jeszcze jedno wspomnienie z walk, które odbyły się w pamiętną sobotę 28 lipca. Tym razem autorem jest znany gangster z Piastowa Grzegorz P. ukrywający się pod pseudonimem "Pisarz".
Tak oto wyżej wspomniany mafioso opisuje jedną z akcji:
"Manhattan. Nieliczni sklepikarze, którzy zdecydowali się płacić podwójny w tej dzielnicy haracz prędko regulują należności. Kolejny punkt - Lidl na przedłużeniu Prusa. Silna grupa wpada do sklepu terroryzując klientów. Przerażeni pracownicy skarżą się, że cały utarg odjechał właśnie pod konwojem i kasy świecą pustkami. Postanawiamy odebrać równowartość w towarze. Panie stojące "na promocjach" realizują nasze zamówienia, krążąc między sklepowymi regałami, a czytnikiem cen, gdzie uczciwie zliczamy wartość zakupów. Wkrótce z pełnymi wózkami przez kasy kierujemy się do wyjścia. Jeszcze tylko pewien nieprzyjemny incydent z pseudoochroną (kto śmiał podawać się za nas!) i po ukończeniu cotygodniowego rytuału, możemy przejść do głównej części wieczoru..."
PS: Do zobaczenia na KOLEJnym alleycat'ie!
niedziela, 19 sierpnia 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz